Czy zwyczaj zaręczyn znany był w Średniowieczu?
Najwcześniejszym w Średniowieczu dokumentem omawiającym zaręczyny była odpowiedź z 866 r. papieża Mikołaja I na pytania ówcześnie ochrzonego Borysa I Michała, chana Bułgarów, wyjaśniająca, że chrześcijanin daje swojej przyszłej narzeczonej pierścionek zaręczynowy, a ślub powinien być oczywistą i nieuniknioną konsekwencją zaręczyn. A na początku XIII w. Innocenty III dekretem papieskim ustanowił, że pierścionek zaręczynowy jest symbolem oddania się i okresem oczekiwania na ceremonię zaślubin. Zachowało się sporo średniowiecznych pierścionków zaręczynowych, z rozmaitych dokumentów można wnioskować, że sygnalizowały one – ta niewiasta jest już przyporządkowana mężczyźnie. Najbardziej popularne były wtedy złote pierścionki wysadzane szafirami. Wierzono, że szafir zmienia swój kolor, jeśli właścicielka miała nieuczciwe zamiary lub niezbyt wiernie się sprawowała. I tak np. po powrocie z wypraw krzyżowych oceniano wierność wybranki… po kolorze szafiru.
Kilka przykładów takich pierścionków:
XIV w., szafir w naturalnym kształcie, lekko zaokrąglony i wypolerowany. W Średniowieczu przyjęto, że Bóg nadał naturalny kształt kamieniowi i nie wolno tego zmieniać.
XIII lub XIV w. Wokół szyny (obrączki) ślady inskrypcji
Wyjątkowej urody pierścionek z XIV w. typu fede (splecione dłonie – motyw częsty w antycznym Rzymie) z trzy karatowym szafirem. Na obrączce zachowana biała emalia.
XIV lub XV w., znaleziony na Gotlandii, teraz w Muzeum Hrabstwa Gotland
XIII lub XIV w., znaleziony w Ostergotland, teraz w Muzeum Hrabstwa Gotland
XIV w., Schmuckmuseum Pforzheim
XV w., Victoria & Albert Museum
Popularne były w tamtym okresie też proste pierścionki w typie obrączki, z wygrawerowanym napisem.
(XIII, XV w.), ten typ był też popularny w późniejszych wiekach.
W Polsce zachowały się bardzo nieliczne pierścionki zaręczynowe. Jeden z nich, z XII w. to znaleziony na cmentarzysku przy klasztorze oo. Franciszkanów w Gnieźnie. Pierścionek ze stopu miedzi, pozłacany, ze szklanym oczkiem koloru miodowego.
Autor: Marek Nowaczyk