Pierścionki i obrączki w muzeach świata

scroll

W przepastnych magazynach muzealnych znajdują się niezwykłe obiekty, odwiedzającym udostępnia się je tylko czasem. Warto, będąc w pobliżu muzeów, je obejrzeć, bo…
W kolekcji The British Museum znajdował się pierścionek Cartiera podarowany przez anonimowego darczyńcę w 2001 r. Zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach w 2011 r. Obejrzeć go teraz można już tylko na fotografiach.

Wartość jego szacowana była na 750 000 funtów.
A poniżej kilka pierścionków z kolekcji Victoria & Albert Museum.
W V&A Museum na Cromwell Road

wejście do Muzeum jest bezpłatne, znajduje się ponad 4,5 mln eksponatów, wśród nich również pierścionki. Interesujący jest typ zwany “posy” (określenie wywodzi się od poetyckiej nazwy bukietu kwiatów). Ten typ obrączek zaręczynowych, czy też wyrażających emocję w stosunku do wybranej niewiasty, był szczególnie modny od XIII do XVII w. Na pierścionkach grawerowano inskrypcje po łacinie, czyściej po francusku, bo był to w tamtych czasach język dworskiej miłości. W XVII w. korzystano z “poradników” – “Tajemnice miłości lub sztuka uwodzenia” z 1658 r. czy „Girlanda miłości lub wianki na pierścionki, ręczne sztylety i rękawiczki” z 1674 r.
Oto część z kolekcji

obrączka z Francji z ok. 1500 – 1530 r.


obrączka nieznanej proweniencji z XV w. z napisem “autre ne vueil”


obrączka z wygrawerowanymi na zewnątrz motywami zwierzęcymi i roślinnymi, zachowane miejscami ślady białej emalii, wewnątrz pełen nadziei napis “loyalte na peur” (starofrancuski – lojalność, nie strach).

Ten pierścionek pochodzi z zakupionej od Edmunda Watertona przez V&A w 1871 r. kolekcji 760 pierścionków i grawerowanej biżuterii.

Waterton był jednym z czołowych kolekcjonerów pierścionków w XIX wieku i autorem książki i artykułów na temat pierścieni.

Wąż w biżuterii stosowany był już w Egipcie (uzdrawiająca bogini Izyda), w Grecji (bóg medycyny Asklepios).

Symbolizował uzdrowienie i odrodzenie, więc w Europie Nowożytnej pojawiał się w biżuterii związanej z miłością, ale… też w biżuterii żałobnej. To pierścionek zaręczynowy królowej Wiktorii, angielska tradycja przyjmuje, że był on najpierw własnością Jerzego IV (1762-1830).

Motyw złączonych dłoni w pierścionkach zaręczynowych czy ślubnych był typowy dla antycznego Rzymu, ale i nowożytna Europa go wykorzystywała. Na zdjęciach prezentujemy XVI wieczne pierścionki tego typu, nieznanej proweniencji.

Na koniec trzy pierścionki z kolekcji V&A:
pierścionek wysadzany kryształem górskim, emaliowany

podobny do pierścionka z portretu Anne Fanshawe z pocz. XVII w.


obrączka z ok. 1830 z ukrytą wiadomością


i nowoczesny, choć pochodzi z ok. 1930 r, z Francji.

W Luwrze z kolei podziwiać można pierścionek Ramzesa II (1279 – 1213)  Stworzony został prawie 3500 lat temu.

W The Metropolitan Museum of Art, wśród wielu pierścionków, znajduje się interesująca kolekcja z okresu frankońskiego z VII w. Warto je pokazać, żeby poznać żmudną drogę powrotu w Europie do wielkiej sztuki złotniczej po upadku Imperium Rzymskiego.

pierścionek ze stopu miedzi, ślady złocenia, oczko ze szkła.


srebrny pierścionek również ze szklanym oczkiem.

pierścionek ze stopu miedzi, miejscami złocony, oczko szklane, ale jaka różnica z poprzednimi! I w formie i w wykonaniu i w jakości szkła.

Minęło siedem wieków i mógł zostać stworzony taki pierścionek, również w zbiorach Met. Wykonany ze złota, oprawiony szafir, inskrypcja CANTOR CIVITAS, dar dla Rufusa z Yorku, śpiewaka.

Podobnego typu jest pierścionek znaleziony w wiosce Cannington w Anglii, datowany na XIII w., obecnie w zbiorach The British Museum.

W Średniowieczu, aż do XVII w. popularne były pierścionki z kamieniem zwanym “ropuchą – toadstone”

Jeszcze Ormonde Maddock Dalton w katalogu z 1912 r. tak opisał pochodzenie kamienia:

ropucha niesie w jej głowie, skąd mogłaby zostać wycięta lub wyrzucona z ust, gdyby istota była umieszczona na kawałku czerwonego materiału

Przepisał tę metodę od Edwarda Topsella z poradnika z 1658 r.
Shakespeare w “As You Like It” – “Jak Wam się to podoba” (1599) napisał

Słodkie są zastosowania przeciwności,
Który, jak ropucha, brzydki i jadowity,
Nosi jeszcze cenny klejnot w głowie.

Ale pochodzenie tego “kamienia” jest mniej tajemnicze, były to wypustki zębowe skamieniałej ryby Lepidotes maximus.


Sporo pierścionków z “ropuchą” jest w rozmaitych zbiorach

Ten kamień uważano za antidotum na trucizny, w 1569 roku Edward Fenton napisał

Używając ich w pierścieniach, ostrzegają przed jadem.

Czy tak faktycznie było – nie wiadomo, ale kunszt ówczesnych artystów, dzięki pracy kolekcjonerów sztuki i muzealników możemy podziwiać do dzisiaj.

Autor: Marek Nowaczyk

Nasza strona używa cookies.